Off topic

niepunktualna · Wysłany: Czw 21:56, 19 Mar 2009 Temat postu:

Ja przyjmuję, bo tak. Dzisiaj miałam na relkigii kartkówkę z pytań na bierzmowanie z innej parafii. U mnie tego zdawać nie trzeba, ale cała klasa musi, to i ja też piszę. no i zabrał mi ściąge i było wesoło, bo miałam drugą xd.

Antonina · Wysłany: Czw 23:07, 19 Mar 2009 Temat postu:

ja już wybierzmowana 2 lata temu i na religię nie chodzę w tym roku.

niepunktualna · Wysłany: Czw 23:10, 19 Mar 2009 Temat postu:

Po birzmowaniu zazwyczaj odpuszcza sie sobie religię czy msze;).

Outsiderka · Wysłany: Czw 23:55, 19 Mar 2009 Temat postu:

Na to to zazwyczaj bywa Smile

Antonina · Wysłany: Pią 9:34, 20 Mar 2009 Temat postu:

tak, bo tyle nas wymęczyli ^^

Justify · Wysłany: Pią 16:29, 20 Mar 2009 Temat postu:

Moim zdaniem, przez bierzmowanie Kościół zmusza do chodzenia na msze. No bo, dostajesz k*rwa karteczkę i chodzisz ileś razy na różaniec, na dorogę krzyżową, na to, na tamto (nie wiem dokładnie, bierzmowanie mam za rok). I jeszcze cotygodniowe zajęcia. Bez nich nie można podejść do bierzmowania. Jest to takie zmuszanie, bo jak nie "przejdziesz" bierzmowania, to nie weźmiesz ślubu kościelnego, nie będziesz chrzestnym/ną i szereg innych rzeczy cię ominie. I jeszcze musisz wykuć odpowiedzi do iluśtam pytań, z punktu widzenia Kościoła, co jest zwyczajnym odbieraniem własnego zdania młodzieży. A co za tym idzie, nie masz całkowicie wolnej woli. Przecież Bóg dał nam rzekomo wolną wolę i to od nas zależy, czy będziemy chcieli podchodzić do bierzmowania, czy nie. Nie powinno być to obowiązkiem. Albo ok, może być obowiązkiem, ale takim, który nie wymaga poświęcania tak dużej ilości czasu. Wystarczyłaby spowiedź i spotkania. Wiara powinna być nieprzymusowa, a Kościół w tym momencie zmusza nas do chodzenia na msze. W dzisiejszym świecie sakramenty święte, wiara i chodzenie na msze nie jest przyjemnością, przybliżaniem się do Boga, ale jedynie jakimś chorym wymysłem księży. Tak nie powinno być, bo traci to sens!
Kościół po prostu traci kontrolę nad nami, ludźmi. Niestety, nie jesteśmy już durnym, nieświadomym ludem, któremu można wcisnąć każdy kit. Księża próbują to ratować, ale cóż, ludzie wierzą teraz w rzeczy udowodnione naukowo, a tu..? Same domysły, rzekome dowody, które później okazują się błędne.

Rozpisałam się. Wiem. Ale mnie to irytuje i w końcu musiałam się wyładować ;P

Outsiderka · Wysłany: Pią 20:54, 20 Mar 2009 Temat postu:

Mnie tez zirytowalas, wiec rowniez sie wyladuje Very Happy

Po pierwsze nikt Cie nie zmusza, abys chodzila na Msze. Jesli wierzysz, powinnas ta wiare praktykowac tj. chodzic do Kosciola, modlic sie itp. itd. Wiec w tym momencie chodzenie pare razy wiecej, niz zwykle nie powinno Ci przystwarzac problemow, a moze nawet sprawiac przyjemnosc (oczywiscie sa minusy tj. nie masz czasu na nauke, rozrywke itp. itd.). Po drugie to nie jest tak, ze Ksieza kontroluja wszystko co my robimy, czy chodzimy na wszystkie Msze, drogi krzyzowe itp. itd. Oni po prostu znaja dzisiejsze realia.[Kiedys sprawdzanie obecnosci nie bylo, nawet o tym nie myslano, a do Bierzmowania przystapilo ok.300os. I kazdy wiare praktykowal] Znaja dzisiejsza mlodziez lepiej, niz nam sie wydaje i wiedza, ze inaczej sie nie da. Bo jaki jest sens tego, aby byc Bierzmowanym, skoro ma sie wyjebane w Kosciol? Jak maja to niby sprawdzic czy ktos wierzy czy nie? Nie ma innego sposobu, niz kontrola obecnosci. Oczywiscie pomijam fakt, ze mlodziez na czas Bierzmowania staja sie zagorzalymi katolikami i regularnie chodza do Kosciola w niedziele, na pierwsze piatki itp itd. Ale sorry, to juz nie problem Ksiedza, a danej osoby. Bo w ten sposob pokazuje szacunek (a raczej jego brak) do wiary, pomimo tego ze nie wierzy. To sie wlasnie nazywa tolerancja, ktorej duzej czesci osob po prostu brakuje. Ksiadz moze udzielic Bierzmowania zawsze- Bierzmowanie bedzie wazne- ale nie godne. Wtedy Ksieza zapisuja sobie w Twoich papierach, jaki masz sakrament i jesli nie bedzie on godny, ze slubem i zostaniem matka chrzestna rowniez bedziesz miala problemy ;] Po trzecie- Po co? Jesli nie wierzysz, badz jestes agnostyczka, po co Ci Bierzmowanie? Bo jak dla mnie nie ma to jak najmniejszego sensu. Po w koncu Bierzmowanie to sakrament dojrzalosci chrzescijanskiej. I przyjmujesz go w pelni swiadomie.

niepunktualna · Wysłany: Pią 22:57, 20 Mar 2009 Temat postu:

Można zawsze przejść na któreś z protestanckich wyznań, nie będzie trzeba sie spowiadać.
Bardzo cenię młodych księzy misjonarzy, tak dla przykładu.Muszą najpierw kilka lat odpracować w Polsce by 'zarobić' na wyjazd na misję. Mają wiarę, zapał. Są niesamowici. Zazwyczaj muzycznie uzdolnieni, grają na gitarze, spotykają sie z młodzieżą, chodzą na piesze pielgrzymki. Póki należałam do ich parafii, było wspaniale. Miałam być tam bierzmowana. Ale co sie okazało? W międzyczasie sie przeprowadziłam, to nei moja parafia. Teraz mam dwóch księży, z których jeden w każdym kazaniu musi wspomnieć, że 'wolne związki i homoseksualizm' to zło. Uprzedzony jest czy jak? Ja staram się być tolerancyjna, a on na kazdym kazaniu znieważa takich ludzi? Mówi, że Bóg ich odpycha? Ja wierzę przeciez w kochającego i miłosiernego Boga, który odpuszcza grzechy. Robię bierzmowanie u tego homofobicznego księdza i wracam na msze do mojej starej parafii.
Teraz na przykład orgaznizuję w niej szkolne rekolekcje. Ksiądz z nami dyskutuje, tłumaczy, śmieje się. Jest tak jakby jednym z nas, doskonale nas rozumie. Nie zakazuje, tylko daje do myślenia. te kilka spotkań w trakcie przygotowywania rekolekcji na pewno bardziej we mnnie itkwiął niż głupie gadanie mojego proboszcza.

Outsiderka · Wysłany: Pią 23:02, 20 Mar 2009 Temat postu:

Dokladnie. Moj proboszcz tez ma niezle naje***ane we lbie. Raz sie upil i sie wkurzyl to coz zrbil z czyims samochodem i zaplacil wlascicielowi za naprawe i milczenie. Nastepnie spowiadam mu sie z moich najwstydliwszych grzechow, a on pyta o szczegoly -_- Masakra.

niepunktualna · Wysłany: Wto 15:42, 24 Mar 2009 Temat postu:

Może zejdżmy już z ksieży, co;>?

twice · Wysłany: Wto 17:38, 24 Mar 2009 Temat postu:

właśnie tak wam proponuję
będziecie miały grzech! : >

Antonina · Wysłany: Wto 20:15, 24 Mar 2009 Temat postu:

ja byłam wczoraj w kinie na filmie o ks. Popiełuszce i naprawde mnie ten film poruszył, eh.

Outsiderka · Wysłany: Wto 20:33, 24 Mar 2009 Temat postu:

A ja dostalam widaomosc na nk od fotografa, ktory powiedzial, ze jestem b. fotogeniczna i zebym przyszla na castng. Oczywiscie nie pojde.

niepunktualna · Wysłany: Wto 22:02, 24 Mar 2009 Temat postu:

Też bym nie szła Wink

No, chyba ze to moja kumpela by napisała, bo ona już od dawna próbuje wyciągnąć mnie na jakiekolwiek zdjecia xd.

Outsiderka · Wysłany: Wto 22:08, 24 Mar 2009 Temat postu:

No wlasnie. Wgl jak zobaczyla zdj tej kobiety, to wyglada jak jakis dorobiony facet -_- Nie nie nie. Kolejny podejrzany szczegol- ma 0 znajomych